Strony

20 marca 2014

Spodnie marmurki


Długo nie mogłam przekonać się do spodni zwanych marmurkami, bo przymierzając kolejną parę miałam wrażenie że moje nogi wyglądają coraz grubiej! Aż wreszcie znalazłam te idealne :)

Zanim jednak znalazłam tę idealną parę przymierzyłam kilka par spodni z różnych sieciówkach, m.in. z Zary. Niestety żadne z nich nie pasowały, bo przeważnie mnie pogrubiały, uwidaczniały moje niecienkie uda, a nogi wyglądały w nich jak dwa ciężkie słupy ;) I tak przymierzając kolejną parę marmurkowych spodni, odkryłam ciekawą rzecz - jak ważny przy tego typu spodniach jest kolor i odcień, ilość centków (sprany deseń na spodniach), materiał czy nawet krój spodni i na to rekomenduję Wam zwrócić szczególną uwagę przy zakupie tych spodni. Jak wspomniałam ja swój model już znalazłam ;) I nie uwierzycie gdzie go kupiłam... w Primarku za jedyne 15 euro! Jak się okazało za moimi idealnymi spodniami musiałam wyruszyć w podróż do Berlina ;) Nie myślcie, że pojechałam tam specjalnie po nie. Nie, nie! To był najprawdziwszy przypadek. Oto one, nabyte w czasie mojego pobytu w Berlinie w największym Primarku w całej Europie. 
 
Informacja dla zainteresowanych - spodnie powinny być jeszcze na półkach. Ja swoje kupiłam całkiem niedawno, bo w lutym. A jak się Wam podoba moja stylizacja?

 
 
spodnie marmurki - Primark
sweter - Stradivarius
płaszcz - Zara
szalik - H&M
czapka i rękawiczki - Stradivarius
buty - Mango
torba - Bata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz