Po jakie kolory najczęściej sięgacie w upalne dni? Ja sięgam po biel. Biała sukienka to już swego rodzaju klasyka, baza w mojej letniej szafie :) Czy zwróciłyście uwagę na to, że latem na ulicach dominuje biały kolor? Białe spodnie, białe sukienki, białe tuniki, białe kapelusze - po nie wszystkie sięgamy właśnie latem. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że biały kolor odbija światło, dzięki czemu nawet w upalne dni możemy czuć się trochę chłodniej a dodatkowo biel podkreśla naszą wakacyjną opaleniznę.
Zastanawiacie się, z czym zestawić białą sukienkę? Ja w tym sezonie zdecydowałam się na trampki firmy SUPERGA - tak na marginesie, zakochałam się w nich i to właśnie z nimi aktualnie robię najwięcej zestawień, które zobaczycie w kolejnych postach. Niemniej jednak, białą sukienkę najłatwiej zestawić jest z sandałkami na płaskim obcasie lub subtelnej koturnie. Fajnie wyglądałyby też koturny, wykonane całe z materiału, wiązane wokół kostki - uwaga te dziewczęta! które tak ja ja nie grzeszą wzrostem ;) A na plażę oczywiście japonki. Do tego wiklinowy koszyk i voilà! - mamy sukienkę w romantycznej odsłonie. Czy zgodzicie się ze mną, że biała sukienka, często za sprawą koronek, wprowadza właśnie romantyczny klimat? Czy jesteście posiadaczkami takiej sukienki? Jeśli nie to łapcie okazję póki jeszcze są przeceny w sklepach. Kupna takiej sukienki z pewnością nie pożałujecie - to baza każdej letniej szafy :)
sukienka - Bershka
bransoletka z muszelek - kupiłam na Helu
Zdjęcia wykonał Seweryn Pogorzelski (link do strony).
pięknie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) uwielbiam robić zdjęcia na Molo w Sopocie, maja swój klimat :)
UsuńBardzo romantyczne:) Piękna sukienka. Tego typu białe sukienki można też chyba dostać łatwo w sklepach indyjskich, prawda?
OdpowiedzUsuń+ gratulacje dla świetnego fotografa!!
W sklepach indyjskich oczywiście dostaniesz sukienki, które są wykonane z podobnych materiałów, najczęściej są to delikatne, zwiewne sukienki. Ale ja gdy myślę o indyjskiej sukience, widzę przede wszystkim kolorową, wzorzystą sukienkę o długości raczej maxi niż mini ;)
UsuńTo prawda.Hm... zastanawiałam się właśnie, gdzie można łatwo tego typu ciuszek dostać... Dochodzę do wniosku, że trzeba po prostu mieć szczęście, albo stylistkę ze sobą na zakupach;)
UsuńPiękna sukienka, fantastyczne zdjęcia i ty kochana cudownie wyglądasz ;) Gratulacje !!!
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, u Ciebie też jest pięknie :) podoba mi się Twój ostatni post!
OdpowiedzUsuńMerci beaucoup ;)
OdpowiedzUsuńdodaj post o spódnicach maxi ;-)
OdpowiedzUsuńdla kogo są odpowiednie a dla kogo nie oraz z czym je zestawiać :-)
Chętnie! :) Ale najpierw w kolejce czekają inne posty ;)
UsuńTak na szybko, dobra wiadomość jest taka, że w spódnicach maxi może chodzić praktycznie każda z nas i można tworzyć miliony ciekawych zestawień. Obiecuję, że za jakiś czas coś o nich skrobnę ;) Pozdrawiam!
czy jeżeli mam wzrost 165 to mam zakładać do spodnicy maxi balerinki/sandałki czy może lepiej koturny ?:)
OdpowiedzUsuńMożesz zakładać każdy rodzaj obuwia, nawet "workery" ;) Zwróć tylko uwagę na to, z czego jest wykonana spódnica, żeby w połączeniu z butami miała swój klimat i była utrzymana w tym samym stylu. Dla przykładu nie wyobrażam sobie połączenia jedwabnej spódnicy maxi z "workerami". Za to z balerinami będzie wyglądać uroczo, romantycznie :) A "workery" zostawiłabym do wersji bawełnianej! Już nie długo na moim blogu pojawi się post o spódnicach maxi, zapraszam więc do obserwowania!
UsuńBosko.
OdpowiedzUsuńWarto taką mieć w szafie.
OdpowiedzUsuńinteligentny wpis
OdpowiedzUsuńten wpis jest super!
OdpowiedzUsuń